,

Tata na emigracji…..

Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że każdy z nas zna rodzinę (o ile sam nie jest jej członkiem), z której ktoś wyemigrował za granicę w celach zarobkowych. Zazwyczaj to ojcowie decydują się wyjechać „za chlebem”. Zarówno im, jak i ich rodzinom towarzyszy wtedy często myśl, że „to na trochę”, „żeby coś zarobić”, „żeby mieć pieniądze na początek”. Kiedy jednak czas, jaki osoba spędza za granicą, bez rodziny wydłuża się, może mieć to znaczący wpływ na funkcjonowanie dzieci, relację między małżonkami oraz cały system rodzinny.

Jaki wpływ na dziecko ma rozłąka z rodzicem?

 

Fizyczna rozłąka rodzica z dzieckiem wpływa na jego psychiczne funkcjonowanie oraz więź emocjonalną. Najbardziej dotkliwe psychologiczne skutki emigracji mogą zostać zaobserwowane u najmłodszych dzieci. Pierwsze dwa lata życia dziecka to okres kluczowy dla tworzenia się emocjonalnej więzi między nim a rodzicami. Warto podkreślić, że mimo niezwykłego zaangażowania, obecności, troski i czułości jednego z rodziców (tego, który pozostał z dzieckiem) straty wynikające z nieobecności drugiego z rodziców trudno jest nadrobić. Jakie mogą być konsekwencje długotrwałej rozłąki dziecka z rodzicem? Przede wszystkim można wskazać na pojawiające się u dziecka poczucie porzucenia przez rodzica i związany z nim brak poczucia bezpieczeństwa negatywnie wpływające na jego samoocenę. Dziecko może nie rozumieć, dlaczego jego tata wyjechał i odbierać rozłąkę z ojcem jako wymierzoną w nie samo. Powroty ojca na krótki czas i ponowna konieczność rozstania z nim mogą potęgować lęk przed porzuceniem również przez drugiego rodzica. Stres i lęk związane z rozłąką z ojcem mogą u młodszych dzieci objawiać się pod postacią reakcji w sferze somatycznej i behawioralnej. Mogą pojawić się biegunki, trudności z mówieniem, wybuchy płaczu, zahamowanie lub pobudzenie ruchowe, a także zachowania przymusowe: kiwanie się, ssanie kciuka, obgryzanie paznokci.

U starszych dzieci obserwować można agresję, opór, bunt, gniew i złość na rodzica opuszczającego dom. Konsekwencje emigracji rodzica dla rozwoju dziecka mogą być związane ze sferą rozwoju społecznego dziecka. Obserwując więź między rodzicami dziecko uczy się, czym jest życie razem, partnerstwo, współpraca, bliskość, wspólne podejmowanie decyzji, wspieranie się czy wzajemna pomoc. W tym kontekście nie można również pominąć kwestii tworzenia się u dzieci tożsamości płciowej i rozwoju rozumienia przez nie ról płciowych. Właśnie dzięki obecności obojga rodziców w życiu dziecka i możliwości dostrzeżenia przez nie różnic w zakresie społecznego funkcjonowania wynikających z płci odbywa się rozwój tożsamości płciowej. Na co dzień bez ojca… Każda niepełna rodzina oczywiście prędzej czy później przystosowuje się do codziennego życia bez ojca, który wyjechał do pracy. Powoli kształtują się zasady funkcjonowania całego domu, zgodnie z którymi postępują pozostali na miejscu członkowie rodziny.
Zdarza się, że w momencie, kiedy po długim rozstaniu wraca stęskniony tata, okazuje się, że nie do końca potrafi odnaleźć się w roli ojca, męża, członka swojej rodziny. W takiej sytuacji mogą pojawić się konflikty. W momencie powrotu do domu rodzic bardzo chce wynagrodzić swoim dzieciom trudy rozstania i w nagrodę pozwala im robić wszystko, co tylko chcą, co często stoi w sprzeczności z ustalonymi wcześniej z mamą i obowiązującymi zasadami funkcjonowania dzieci. Podważa to znacząco autorytet matki, a w dalszej perspektywie może negatywnie wpływać na relacje dzieci z obojgiem rodziców. Z ojcem – kiedy przy dłuższym pobycie w domu będzie chciał jednak wprowadzić jakieś reguły i ustalić obowiązki każdego domownika oraz z matką – kiedy po wyjeździe ojca dzieci będą traktować ją jako tego „surowego” rodzica, wymagającego, tego „codziennego”, a nie „od święta”. Z drugiej strony warto przeanalizować kwestię autorytetu ojca. Jak już zostało wspomniane, w każdej rodzinie ustalają się obowiązujące reguły postępowania, które są dla poszczególnych członków rodziny wręcz intuicyjne.
Każda próba radykalnego wprowadzenia nowych zasad dotyczących opieki nad dziećmi, ich wychowania będzie nieudana, co więcej – wywoła złość i frustrację zarówno w ojcu jak i w dzieciach. Nie powinien dziwić fakt, że w sytuacji, gdy jedno z rodziców decyduje się na emigrację zarobkową a drugie zostaje i bierze na siebie niemal w całości obowiązek opieki nad dziećmi, to ten drugi rodzic ma w oczach dzieci dużo większy autorytet, a budowanie autorytetu pierwszego z rodziców będzie bardzo trudne. Zwróćmy jeszcze uwagę na to, jak zmienia się codzienne życie człowieka na emigracji w stosunku do tego, jak wyglądało przed wyjazdem. Nagle nie ma już na głowie tylu obowiązków i obciążeń, jest niezależny i nie musi dostosowywać się do innych. Przyzwyczajając się do takiej niezależności, odzwyczaja się od życia w rodzinie i z rodziną.


Powroty do domu Wracając do domu zarówno mąż, żona jak i dzieci muszą się na nowo do siebie przyzwyczajać, a im rozłąka dłuższa tym jest to trudniejsze. Więź między małżonkami tworzy się dzięki codziennemu wspólnemu życiu, przeżywaniu codziennych sukcesów i porażek, wspieraniu się, ale też spieraniu się i wzajemnemu pomaganiu sobie. Emigracja zarobkowa i wynikająca z niej rozłąka może zatem skutecznie tę więź nadszarpnąć, jeśli w ogóle nie zniszczyć, pozostawiając jedynie złudzenie więzi, utrwalane w trakcie dwóch – trzech spotkań z rodziną w ciągu roku (związanych z obchodzeniem znaczących świąt), kiedy małżonkowie są dla siebie niezwykle mili, a ich zachowanie mogłoby zostać określone jako „wzorowe”. Sprzeczne uczucia małżonków Co czuje matka, która została z dziećmi w domu? Niewątpliwie jest wdzięczna partnerowi za to, że wziął na siebie trudy emigracji zarobkowej i dzięki temu utrzymuje całą pozostałą na miejscu rodzinę. Z drugiej strony odczuwa także niewypowiedzianą tęsknotę i smutek związany z rozłąką. Mimo, że zarobki partnera zapewniają jej bezpieczeństwo finansowe, kobieta może doświadczać braku poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji życiowej, ze względu na to, że spadają na nią wszystkie obowiązki tu, na miejscu. Z kolei kiedy partner wraca, kobieta może mieć wrażenie, że ktoś z zewnątrz próbuje ingerować w jej sposób prowadzenia domu i opieki nad dziećmi.
Co czuje ojciec na emigracji? Mężczyzna, który nie może zagwarantować swojej rodzinie godnych warunków życia odczuwa narastający gniew i frustrację. Decydując się na wyjazd „za chlebem” frustracja ta jednak nie ustępuje, a jedynie zmienia się jej przyczyna. Pomimo oczywistych korzyści, jakie niesie za sobą lepsza praca za lepsze pieniądze, a także możliwość spełnienia podstawowych potrzeb swojej rodziny związanych ze sferą materialną, frustracja utrzymuje się. Teraz jest ona spowodowana niemożnością bycia razem, tęsknotą za bliskimi, osłabieniem więzi emocjonalnej między nim a rodziną. Emigracja zarobkowa jest szczególnie trudnym doświadczeniem dla rodziny, gdyż wiąże się z szeregiem strat, które przeżywają wszyscy jej członkowie. Współczesne rodziny żyją w czasach, które niejednokrotnie zmuszają do podjęcia pracy za granicą. Sytuacja ta jest w wielu przypadkach nieunikniona. Jak zatem radzić sobie z sytuacją emigracji zarobkowej jednego z rodziców? Jak przetrwać ten trudny czas i jak sprawić, by nie przyczynił się do znaczącego osłabienia więzi łączących wszystkich członków rodziny? Decyzja o wyjeździe i rozłące powinna być podjęta wspólnie przez oboje partnerów. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Ponadto małżonkowie powinni wspólnie ustalić jak długo wyjazd będzie trwał, jak często będą starali się widywać i kontaktować, czy rodzina pozostająca w domu będzie odwiedzać rodzica na emigracji czy nie. Jak do rozłąki przygotować dzieci? Jeśli dziecko jest na tyle duże, by można było z nim porozmawiać o wyjeździe taty, trzeba to koniecznie uczynić. Wytłumaczmy dziecku, gdzie tata jedzie, dlaczego, na jak długo, co będzie tam robił. W trakcie rozłąki kontakt telefoniczny czy przez skypa powinien być jak najczęstszy, niech rozmowy odbywają się o stałej porze. Rodzic może rozmawiać z dzieckiem o codziennych sprawach, pytać, co wydarzyło się w życiu dziecka, interesować się tym, co jest dla niego ważne. Ciekawym pomysłem jest także czytanie dziecku bajek czy opowiadań przez telefon/skypa. Niektórzy polecają również wysyłanie listów przez ojca przebywającego za granicą, co wydaje się być bardzo dobrym pomysłem. Listy powinny zawierać kolorowe obrazki lub zdjęcia, dobrze jest dołączać do nich jakiś drobiazg jak balon, breloczek czy pocztówkę. Kiedy jesteśmy rodzicami mniejszego dziecka, z którymi jeszcze nie możemy rozmawiać przez telefon, możemy przygotować dla niego przed wyjazdem kilka przedmiotów, dzięki którym dziecko będzie pamiętać o rodzicu, który wyjechał. Mogą to być zdjęcia, najlepiej wspólne, filmy przedstawiające waszą wspólną zabawę, czy zabawki, o których mama będzie mówić dziecku, że są od taty. Chociaż telefoniczny kontakt z maluchem może nie być możliwy, warto spróbować przynajmniej „zobaczyć się” na skypie. Niezmiernie ważną kwestią są powroty do domu. Niewątpliwie są to chwile pełne radości i wzruszeń, jednak warto pamiętać wtedy o kilku rzeczach. Przede wszystkim nie próbujmy zmieniać zasad, jakie panują w domu. Jeśli dziecku coś wolno robić, a czegoś nie i zostało to ustalone z mamą, ojciec nie powinien tego zmieniać, jest to bowiem cios dla autorytetu rodziców a także poczucia bezpieczeństwa dziecka. Spotkanie z ojcem po długiej rozłące jest dla dziecka prawdziwie radosnym przeżyciem, nie trzeba dodatkowo „kupować jego miłości” drogimi prezentami i wizytami w galeriach handlowych. Warto spędzić ten czas kiedy jesteś w domu na wspólnej zabawie z dzieckiem, czytaniu bajek, spacerach czy pomaganiu mu w lekcjach. To jak wyjazd wpłynie na życie całej rodziny zależy od jej członków. Sytuacja ta wymaga poświęcenia i zaangażowania zarówno osoby pozostającej w domu, jak i wyjeżdżającej za granicę. Jednak kiedy więzi między rodzicami a dzieckiem oraz między małżonkami są silne, rodzina będzie trwać w miłości, mimo dzielących kilometrów.
Marta Knapińska - psycholog


Czytaj więcej: https://www.sosrodzice.pl/tata-emigracji/