Czego boją się dzieci? Czy lęk jest potrzebny?
Każdy z nas ma intuicyjne pojęcie o tym, czym jest lęk. Jednak gdy głębiej się nad tym zastanowimy, mogą pojawić się pytania, na które ciężko znaleźć właściwą odpowiedź, nie budzącą żadnych wątpliwości.
Czy lęk świadczy o zaburzeniach? Czy lęk może być „adaptacyjny”? Kiedy lęk jest nadmierny, a kiedy „w normie” – czy ma to związek wyłącznie z natężeniem lęku czy także z tym, czego się boimy? A u dzieci – kiedy dziecko powinno przestać się bać obcych, ciemności, psów, etc.? Czy z lękiem należy walczyć, czy może po prostu go zaakceptować? I najważniejsze – kiedy udać się do specjalisty?
Zdaniem psychologów lęk jest pełnym napięcia oczekiwaniem na pojawienie się zagrożenia. Innymi słowy, jest to uczucie niepokojącej niepewności. Lęk dziecka może się pojawiać na przykład jako konsekwencja zdarzeń jakich doświadczyło (lęk odtwórczy). Wówczas wywołują go skojarzenia dziecka z tamtą sytuacją. Na przykład, jeśli dziecko bało się kiedyś będąc samo w domu, będzie odczuwało lęk widząc szykującą się do wyjścia mamę (nawet jeśli tym razem nie zostaje w domu samo, a na przykład z tatą). Lęk dziecka może być również rezultatem wyobrażeń (czarownic, duchów czy potworów) inspirowanych filmami, opowiadaniami, grami komputerowymi, które są dla dziecka niezrozumiałe. Ten rodzaj lęku określany jest jako lęk wytwórczy.
Jak rozpoznać lęk?
Można wskazać cztery główne obszary funkcjonowania, w których manifestuje się lęk. Są to:
- sfera wegetatywna (ciało),
- poznawcza (umysł),
- emocjonalna (uczucia),
- behawioralna (zachowania).
Przykładowe objawy lęku w sferze cielesnej to suchość jamy ustnej, biegunki, przyspieszenie oddechu, przyspieszenie akcji serca, zaczerwienienie/bladość skóry, wzmożona potliwość i wzmożone napięcie mięśni. W sferze poznawczej pojawia się trudność w koncentracji uwagi czy luki w pamięci. W sferze emocjonalnej mamy do czynienia z napięciem, drażliwością, płaczliwością, przygnębieniem, złością czy aktywnym poszukiwaniem wsparcia emocjonalnego. W końcu w sferze zachowań mogą pojawić się trudności z mówieniem, nerwowy śmiech, wybuchy płaczu, zahamowanie lub pobudzenie ruchowe, a także zachowania przymusowe: ssanie kciuka, kiwanie się, obgryzanie paznokci.
Im młodsze jest dziecko, tym bardziej lęk przejawia się w sferze cielesnej.
„Każdy wiek ma swoje lęki”
Nie będzie zaskoczeniem stwierdzenie, że dzieci na poszczególnych etapach rozwoju odczuwają charakterystyczne lęki.
- U dzieci w wieku 0 – 2 lat lęk wzbudza utrata opieki bliskiej osoby, separacja od rodziców, głośne dźwięki, obce osoby, nagłe pojawienie się dużych i/lub nieznanych obiektów.
- U dzieci w wieku przedszkolnym źródłem lęku mogą być zwierzęta, zjawiska atmosferyczne, zmiana otoczenia, separacja od rodziców, zranienia. W tym wieku pojawia się także lęk przed śmiercią – własną i rodziców.
- Dzieci w wieku szkolnym odczuwają lęk związany z sytuacjami szkolnymi (klasówki, bycie ocenianym, obowiązki, dyscyplina) oraz grupą rówieśniczą i potrzebą akceptacji przez innych.
Czy lęk jest potrzebny?
Lęk jest emocją, której towarzyszy negatywny afekt, subiektywnie jest zatem odbierany jako przykre doświadczenie. Nie należy jednak zapominać o adaptacyjnej funkcji lęku. Ma on mobilizować do działań chroniących przed możliwymi zagrożeniami oraz przygotowywać do działania, umożliwiając wypracowanie skutecznych strategii.
Kiedy jednak lęk można określić jako nadmierny, a nawet patologiczny?
Przede wszystkim w momencie, kiedy stale dominuje w zachowaniu, dezorganizując w ten sposób życie dziecka i jego rodziny. Dziecko zaczyna reagować lękiem w sytuacjach, które nie stanowią zagrożenia (na przykład kiedy dziecko, które boi się psów reaguje silnym lękiem na samo zdjęcie psa), co przejawia się ciągłym napięciem i oczekiwaniem zagrożenia. Lęk, stale oddziałując na sferę cielesną, przyczynia się do pojawiania się chorób i złego samopoczucia dziecka.
Kilka rad dla rodziców dzieci przeżywających silny lęk
Przede wszystkim powinniśmy unikać wyśmiewania się z lęków dziecka czy zawstydzania go. Nie jest też wskazana nadmierna koncentracja rodziców na lęku dziecka i ciągłe upewnianie się, czy aby dziecko się nie boi. Podobnie niezbyt dobrze działają rady „tylko się nie bój” kierowane do dziecka, gdyż wzmagają koncentrację dziecka na lęku, a tym samym jego przeżywanie. Nie powinniśmy oczywiście karać dziecka za to, że przeżywa lęk czy interpretować jego lęku jako chęci zrobienia nam „na złość”. W kontakcie z dzieckiem przeżywającym lęk dobrze jest uzbroić się w cierpliwość i empatię i nie zmuszać dziecka do przezwyciężania swoich lęków na siłę. Należy otoczyć dziecko wsparciem i troską, jednocześnie pamiętając o niewyręczaniu go w codziennych zadaniach. Złym rozwiązaniem jest także chronienie dziecka przed sytuacjami wywołującymi niepokój.
Kiedy udać się do specjalisty?
Nikt tak dobrze nie zna dziecka jak jego rodzice. Jeżeli widzą oni, że dziecko odczuwa silny lęk, który dezorganizuje jego codzienne funkcjonowanie oraz funkcjonowanie całej rodziny lub potrzebują porady w tym obszarze, warto skonsultować się ze specjalistą, który rozwieje wątpliwości, postara się wspólnie z rodzicami ustalić przyczynę napięcia, niepokoju i lęku dziecka oraz zaproponuje skuteczne metody udzielania mu wsparcia.
Psycholog dziecięcy, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prowadzi POMOCNĄ Poradnię psychologiczną dla dzieci, młodzieży i rodzin w Bochni. Na co dzień pracuje z dziećmi oraz rodzinami potrzebującymi pomocy i wsparcia w stawianiu czoła codziennym wyzwaniom. Pracę w poradni łączy z obowiązkami nauczyciela wczesnego wspomagania rozwoju w przedszkolu oraz prowadzeniem warsztatów psychoedukacyjnych dla dzieci i rodziców.
Artykuł zaczerpnięty z : www.dziecisawazne.pl